Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2010
Dystans całkowity: | 227.83 km (w terenie 7.00 km; 3.07%) |
Czas w ruchu: | 09:33 |
Średnia prędkość: | 23.86 km/h |
Maksymalna prędkość: | 52.20 km/h |
Suma podjazdów: | 950 m |
Suma kalorii: | 3674 kcal |
Liczba aktywności: | 6 |
Średnio na aktywność: | 37.97 km i 1h 35m |
Więcej statystyk |
Wypadzik
Niedziela, 25 kwietnia 2010 Kategoria Outdoor, Ucieczka, Venom
Km: | 34.20 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 01:19 | km/h: | 25.97 |
Pr. maks.: | 46.40 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 540kcal | Podjazdy: | 160m | Sprzęt: Kross Venom Berus | Aktywność: Jazda na rowerze |
Noł stress...
Piątek, 23 kwietnia 2010 Kategoria Outdoor, Ucieczka, Venom
Km: | 44.25 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 01:47 | km/h: | 24.81 |
Pr. maks.: | 47.70 | Temperatura: | 12.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 684kcal | Podjazdy: | 190m | Sprzęt: Kross Venom Berus | Aktywność: Jazda na rowerze |
Popołudniowe kręcenie na lajcie. Żeby rozruszać trochę stare kości ;)
Przesadziłem
Niedziela, 18 kwietnia 2010 Kategoria Outdoor, Ucieczka, Venom
Km: | 79.66 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 03:26 | km/h: | 23.20 |
Pr. maks.: | 48.70 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1207kcal | Podjazdy: | 340m | Sprzęt: Kross Venom Berus | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trasa: Ruda - Zabrze - Toszek - Gliwice
Miałem jechać trochę inaczej ale przy wyjeździe z Rudy zauważyłem jakiegoś bajkera więc postanowiłem zobaczyć gdzie pojedzie. Opłacało się bo w ten sposób poznałem całkiem fajną trasę. Niestety nie udało mi się go dogonić. Najpierw odskoczył na podjeździe, a potem już kompletnie zgubiłem go na światłach. Dalej pojechałem drogą nr 94. Mały ruch, dobry asfalt, wiatru brak, a i słońce dopisywało. Do 40 kilometra udało mi się utrzymać średnią powyżej 27km/h. I tu właśnie wkracza tytuł wpisu. Przesadziłem :) Przy okazji pozdrowienia dla bikera w koszulce Kellys'a śmigającego na rowerze z niebieskimi oponami, zachęcającego dziarskim okrzykiem "Dajesz, dajesz! Jedziemy!" gdzieś za Toszkiem. Chęci były ale nogi już nie chciały wykonywać tego co im zaplanowałem. Może kiedyś... jak mi łydy urosną ;)
Powrót to była katorga. Skurcze, brak wody i świadomość ile jeszcze mam do przejechania dawały w kość. Bardziej się dotoczyłem niż jechałem.
Jedno jest pewne: mój cel na ten sezon, przejechanie 100km na jednym wyjeździe, łatwe nie będzie. Może warto byłoby wprowadzić jakiś cel pośredni. 50 poniżej 2 godzin? No i muszę koniecznie bidony kupić :) Tradycyjnie - zdjątko:
Miałem jechać trochę inaczej ale przy wyjeździe z Rudy zauważyłem jakiegoś bajkera więc postanowiłem zobaczyć gdzie pojedzie. Opłacało się bo w ten sposób poznałem całkiem fajną trasę. Niestety nie udało mi się go dogonić. Najpierw odskoczył na podjeździe, a potem już kompletnie zgubiłem go na światłach. Dalej pojechałem drogą nr 94. Mały ruch, dobry asfalt, wiatru brak, a i słońce dopisywało. Do 40 kilometra udało mi się utrzymać średnią powyżej 27km/h. I tu właśnie wkracza tytuł wpisu. Przesadziłem :) Przy okazji pozdrowienia dla bikera w koszulce Kellys'a śmigającego na rowerze z niebieskimi oponami, zachęcającego dziarskim okrzykiem "Dajesz, dajesz! Jedziemy!" gdzieś za Toszkiem. Chęci były ale nogi już nie chciały wykonywać tego co im zaplanowałem. Może kiedyś... jak mi łydy urosną ;)
Powrót to była katorga. Skurcze, brak wody i świadomość ile jeszcze mam do przejechania dawały w kość. Bardziej się dotoczyłem niż jechałem.
Jedno jest pewne: mój cel na ten sezon, przejechanie 100km na jednym wyjeździe, łatwe nie będzie. Może warto byłoby wprowadzić jakiś cel pośredni. 50 poniżej 2 godzin? No i muszę koniecznie bidony kupić :) Tradycyjnie - zdjątko:
Kwiotek ;)© marshall
Ruda - Chudów - Ruda
Sobota, 17 kwietnia 2010 Kategoria Outdoor, Ucieczka, Venom
Km: | 30.45 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:11 | km/h: | 25.73 |
Pr. maks.: | 52.20 | Temperatura: | 11.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 482kcal | Podjazdy: | 140m | Sprzęt: Kross Venom Berus | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wczoraj poprawiałem ustawienie siodełka, kierownicy i bloków. Dzisiaj dodatkowo wyregulowałem przednią przerzutkę. Dziwna sprawa: blaty mam dwa, a manetka jest indeksowana na trzy. Ale jakoś sobie z tym dałem radę (choć oczywiście jest jeszcze miejsce na kilka poprawek). W każdym bądź razie trzeba to było wypróbować.
Nieskromnie powiem, że poprawa w komforcie pedałowania była znaczna ;D Maszyna jedzie praktycznie sama. A maszyna wygląda tak :) :
Nieskromnie powiem, że poprawa w komforcie pedałowania była znaczna ;D Maszyna jedzie praktycznie sama. A maszyna wygląda tak :) :
Kross Venom Berus; bunkier Bielszowice© marshall
Nowa jakość :D
Poniedziałek, 12 kwietnia 2010 Kategoria Outdoor, Ucieczka, Venom
Km: | 21.97 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 21.97 |
Pr. maks.: | 46.80 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 333kcal | Podjazdy: | 60m | Sprzęt: Kross Venom Berus | Aktywność: Jazda na rowerze |
Sprawiłem sobie nową szosę :D I pierwsze pedały spd :) Nie mogłem się powstrzymać i po obiedzie poszedłem się przejechać, żeby zobaczyć co jeszcze trzeba wyregulować. A trzeba ;) Mimo to jeździło się świetnie. Rower ładnie przyspiesza, a i spotkanie z systemem spd sprawiało sporo frajdy. Przyznaję się, zaliczyłem tradycyjną glebę przy zerowej prędkości ale chyba zaczynam łapać o co chodzi.
Tempo wybitnie nieszosowe - nie skupiałem się na trzymaniu średniej, a bardziej na zapoznaniu się z nowym sprzętem. No i podczas powrotu napadał mnie solidny wmordewind :)
No to teraz chyba pozostaje mi tylko popedałować na koniec świata albo i dalej ^^
Pozdrower!
Tempo wybitnie nieszosowe - nie skupiałem się na trzymaniu średniej, a bardziej na zapoznaniu się z nowym sprzętem. No i podczas powrotu napadał mnie solidny wmordewind :)
No to teraz chyba pozostaje mi tylko popedałować na koniec świata albo i dalej ^^
Pozdrower!
Na start
Sobota, 3 kwietnia 2010 Kategoria Outdoor, Peleton
Km: | 17.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:50 | km/h: | 20.76 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 12.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 428kcal | Podjazdy: | 60m | Sprzęt: Romet Mistral | Aktywność: Jazda na rowerze |
Krótki wypad z bratem na inaugurację sezonu. Nieśpiesznie :) I zdjęcie co by smutno nie było:
Wieża wodna w Zabrzu© marshall