Tydzień 3 | Trening 8
Czwartek, 6 marca 2008 Kategoria Rowerem po domu ;)
Km: | 12.80 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:30 | km/h: | 25.60 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Tydzień 3 | Trening 8
Trening z poślizgiem bo miał być planowo wczoraj. Ale matura i te sprawy, nie bardzo miałem głowę do jeżdżenia. Jak zwykle trudno było się rozkręcić, ale potem, że tak powiem, poszło z górki. Dobrym pomysłem okazało się założenie butów, dzięki temu nogi mi się nie ślizgały na pedałach i kręciło się wyjątkowo przyjemnie. Hehe a jaki finisz miałem ^^ Nie zerknąłem na licznik ale jakiegoś takiego kopa dostałem i mi średnia prędkość podskoczyła dzięki temu. Czyżby nogi same rwały się już na zewnątrz? ;) A pogoda coraz bardziej kusi. Aby jeszcze bardziej podbudować optymistyczną atmosferę wspomnę, że gwint na widelcu od szosy chodzi już gładko. Jutro może znajdę czas żeby zmontować stery, a potem już powinno pójść łatwo ;)
I to by było na tyle :D
Trening z poślizgiem bo miał być planowo wczoraj. Ale matura i te sprawy, nie bardzo miałem głowę do jeżdżenia. Jak zwykle trudno było się rozkręcić, ale potem, że tak powiem, poszło z górki. Dobrym pomysłem okazało się założenie butów, dzięki temu nogi mi się nie ślizgały na pedałach i kręciło się wyjątkowo przyjemnie. Hehe a jaki finisz miałem ^^ Nie zerknąłem na licznik ale jakiegoś takiego kopa dostałem i mi średnia prędkość podskoczyła dzięki temu. Czyżby nogi same rwały się już na zewnątrz? ;) A pogoda coraz bardziej kusi. Aby jeszcze bardziej podbudować optymistyczną atmosferę wspomnę, że gwint na widelcu od szosy chodzi już gładko. Jutro może znajdę czas żeby zmontować stery, a potem już powinno pójść łatwo ;)
I to by było na tyle :D
Tydzień 3 | Trening 7
Poniedziałek, 3 marca 2008 Kategoria Rowerem po domu ;)
Km: | 12.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:30 | km/h: | 25.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Tydzień 3 | Trening 7
Poniedziałek. No, to dopiero była jazda. Dosyć szybko i bez przerw, a zmęczenia praktycznie brak. Mimo tego leje się ze mnie jak cholera. Ale satysfakcja jest :) Spalone 446 kalorii. A teraz myć się i spać bo jutro próbna matura z polaka.
Poniedziałek. No, to dopiero była jazda. Dosyć szybko i bez przerw, a zmęczenia praktycznie brak. Mimo tego leje się ze mnie jak cholera. Ale satysfakcja jest :) Spalone 446 kalorii. A teraz myć się i spać bo jutro próbna matura z polaka.
Tydzień 2 | Trening 6
Sobota, 1 marca 2008 Kategoria Rowerem po domu ;)
Km: | 13.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:30 | km/h: | 26.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Tydzień 2 | Trening 6
Sobota. Wracamy po przerwie. Rozchorowałem się i nie było sensu jeszcze bardziej męczyć organizmu (zresztą pewnie i tak nie dałbym rady :P). Za oknem wieje, leje i bóg wie co jeszcze więc w łeb wziął plan pojeżdżenia na zewnątrz. Ale co się odwlecze...
Z innej beczki: mam szanse nareszcie skończyć remontować szosę. Prace stanęły w martwym punkcie kiedy okazało się, że gwint przy widelcu jest jakiś taki, hmm... "oporny". W poniedziałek dostanie go pewien gość i potraktuje z grubej rury. Zobaczymy co z tego wyjdzie ;) A potem już tylko dokupić koła, linki i klocki i można śmigać :)
Sobota. Wracamy po przerwie. Rozchorowałem się i nie było sensu jeszcze bardziej męczyć organizmu (zresztą pewnie i tak nie dałbym rady :P). Za oknem wieje, leje i bóg wie co jeszcze więc w łeb wziął plan pojeżdżenia na zewnątrz. Ale co się odwlecze...
Z innej beczki: mam szanse nareszcie skończyć remontować szosę. Prace stanęły w martwym punkcie kiedy okazało się, że gwint przy widelcu jest jakiś taki, hmm... "oporny". W poniedziałek dostanie go pewien gość i potraktuje z grubej rury. Zobaczymy co z tego wyjdzie ;) A potem już tylko dokupić koła, linki i klocki i można śmigać :)
Tydzień 2 | Trening 5
Środa, 6 lutego 2008 Kategoria Rowerem po domu ;)
Km: | 12.10 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:30 | km/h: | 24.20 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Tydzień 2 | Trening 5
Środa. Już lżej ale to nie jest ten zapał co na początku :P Cóż, pomimo tego nadal się kręci ^^
Środa. Już lżej ale to nie jest ten zapał co na początku :P Cóż, pomimo tego nadal się kręci ^^
Tydzień 2 | Trening 4
Poniedziałek, 4 lutego 2008 Kategoria Rowerem po domu ;)
Km: | 11.90 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:30 | km/h: | 23.80 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Tydzień 2 | Trening 4
Oj kryzys, kryzys. Wymęczyłem te trzydzieści minut toteż wyniki marne ;P Cóż byle przez to przejść i będzie dobrze.
Oj kryzys, kryzys. Wymęczyłem te trzydzieści minut toteż wyniki marne ;P Cóż byle przez to przejść i będzie dobrze.
Tydzień 1 | Trening 3
Sobota, 2 lutego 2008 Kategoria Rowerem po domu ;)
Km: | 12.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:30 | km/h: | 25.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Tydzień 1 | Trening 3
Wyjątkowo przyjemnie się dzisiaj kręciło. Zmęczenie raczej nie dało mi się w znaki, pewnie za sprawą intensywniejszych WF-ów w tym tygodniu ;P spalone 450 kalorii. I jak zwykle maksymalne tempo na ostatnich minutach :)
Wyjątkowo przyjemnie się dzisiaj kręciło. Zmęczenie raczej nie dało mi się w znaki, pewnie za sprawą intensywniejszych WF-ów w tym tygodniu ;P spalone 450 kalorii. I jak zwykle maksymalne tempo na ostatnich minutach :)
Tydzień 1 | Trening 2
Środa, 30 stycznia 2008 Kategoria Rowerem po domu ;)
Km: | 11.80 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:30 | km/h: | 23.60 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Tydzień 1 | Trening 2
Ciężko się było zmobilizować ale w końcu dałem radę ;) Pierwsza "trenażerowa środa" zaliczona i kolejne pół godziny ląduje na koncie ^^ Pozbyłem się jakiś 425 kalorii (nie wiem na ile można ufać temu wskaźnikowi w moim rowerze).
Ciężko się było zmobilizować ale w końcu dałem radę ;) Pierwsza "trenażerowa środa" zaliczona i kolejne pół godziny ląduje na koncie ^^ Pozbyłem się jakiś 425 kalorii (nie wiem na ile można ufać temu wskaźnikowi w moim rowerze).
Tydzień 1 | Trening 1
Poniedziałek, 28 stycznia 2008 Kategoria Rowerem po domu ;)
Km: | 13.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:30 | km/h: | 26.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Tydzień 1 | Trening 1
Postanowiłem poćwiczyć kondycje :) Plan jest taki że urządzam sobie poniedziałkowe, środowe i sobotnie masakry na trenażerze. Na początek półgodziny.
Wypada na to że dzisiaj pierwsze starcie. Na początku coś opornie mi szło więc tempo nie było za dobre. Ale po pewnym czasie mięśnie się rozgrzały i zacząłem przyspieszać ;) Ostatnia minuta to już kręcenie na krańcu możliwości. Hmm... chyba od ostatniej sesji udało mi się zwiększyć tempo :D
A teraz pod zimny prysznic ;)
Postanowiłem poćwiczyć kondycje :) Plan jest taki że urządzam sobie poniedziałkowe, środowe i sobotnie masakry na trenażerze. Na początek półgodziny.
Wypada na to że dzisiaj pierwsze starcie. Na początku coś opornie mi szło więc tempo nie było za dobre. Ale po pewnym czasie mięśnie się rozgrzały i zacząłem przyspieszać ;) Ostatnia minuta to już kręcenie na krańcu możliwości. Hmm... chyba od ostatniej sesji udało mi się zwiększyć tempo :D
A teraz pod zimny prysznic ;)
Pora rozruszać zastałe
Czwartek, 17 stycznia 2008 Kategoria Rowerem po domu ;)
Km: | 11.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:30 | km/h: | 23.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pora rozruszać zastałe mięśnie ;) Wio na trenażer :D
Pierwsza wycieczka w maju,
Poniedziałek, 7 maja 2007 Kategoria Outdoor, Peleton
Km: | 30.66 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 01:35 | km/h: | 19.36 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pierwsza wycieczka w maju, trochę dłuższa, na zakończenie długiego weekendu. Właściwie ta trasa miała być pokonana kilka dni temu ale po stawieniu się na miejsce spotkania niefortunnie postanowiłem dopompować trochę powietrza do tylnej opony. Nie do końca sprawną pompką... No i wentyl się rozleciał co zmusiło mnie do powrotu do domu. Ale co się odwlecze. Całkiem ciepło chociaż słońce za chmurami. Wiatr nieznaczny, raczej nie przeszkadzał w jeździe. Trasa niezbyt skomplikowana Zabrze-Chudów. Właściwie nie ma o czym opowiadać. W drodze powrotnej dały mi się we znaki mięśnie nóg i nie do końca sprawny sprzęt ;) No cóż trzeba będzie jeszcze popracować nad kondycją. Ale ogólnie można zaliczyć wyjazd do udanych.